Zaakceptowałam siebie.

 

Do napisania tego postu skłoniła mnie rozmowa z moją córką.

Pod jednym z ostatnich zdjęć, które umieściłam na swoim instagramowym profilu napisałam, że warto jest zaakceptować siebie i żyć w zgodzie ze sobą. I oczywiście tak uważam. I staram się to właśnie Wam pokazywać ale….no właśnie, jest jedno ale. I na to właśnie zwróciła mi uwagę moja mądra córka. – Mamo, piszesz, że warto żyć w zgodzie ze sobą a jednocześnie stojąc przed lustrem mówisz, nie lubię siebie, mam siebie dosyć (!). Więc o co chodzi?

Hmm, no właśnie o co? Już wyjaśniam. Akceptacja, o której mówię w poście instagramowym dotyczy akceptacji wieku, sytuacji w której jestem i wreszcie, jak to określam, odważenia się na bycie sobą, czyli odważenia się na pokazanie swoich pasji, marzeń. Do wyrażania siebie poprzez to co robię i jak wyglądam. Ale też prawdą jest, że nawet robiąc to wszystko nie zawsze przecież jestem zadowolona z siebie. Teraz nie jestem. Od lat choruje na niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Przez ostatnie dziesięć lat czułam się bardzo dobrze a i wyniki miałam dobre. Ale ostatnie miesiące dały mi mocno popalić. Silny stres i inne towarzyszące okoliczności spowodowały, co dla mnie najtrudniejsze jak dla każdej pewnie kobiety, że przytyłam. Za dużo. Jak dla mnie sporo za dużo. To spowodowało u mnie spadki nastroju i ogólne osłabienie psychiczno-fizyczne. Nie do końca umiem zaakceptować siebie w tej nowej odsłonie. Wiem, że to minie. Bo po pierwsze już wiem dlaczego, to choroba pobudzona stresem,  po drugie już wkroczyłam na drogę zmiany tej sytuacji. I wiem, że wrócę do mojej formy z przed…

Ale póki co chcę zaakceptować siebie taką jaką jestem teraz. I to jest dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. Ale dam radę, bo w końcu jak już wiem jak to jest „być sobą i akceptować siebie” to reszta jest już tylko kwestia czasu.

A przecież ta sytuacja nie odbierze mi ani koloru ani moich marzeń 🙂

2 komentarze

  • Ula H. 21/06/2020 at 9:16 pm Reply

    Choroba przewlekła i zmiany, które ze sobą niesie – to nie jest łatwe dla kobiety. My kobiety zawsze chcemy wyglądać atrakcyjnie i mieć poczucie piękna. Trudno zaakceptować siebie troszkę inną, większą o kilka kilogramów… Ale prawdziwe piękno jest w środku – w nas !!! Pamiętaj : wszystko jest w głowie !!! Trzymaj się !!! Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Magdalena Jakubiec 23/06/2020 at 6:17 pm Reply

      Oj, to prawda, wszystko jest w głowie. Czasami zapominamy o tym 🙂 Uświadomienie sobie tego pozwala na nabranie dystansu i akceptację sytuacji.
      Pozdrawiam serdecznie. Magda

Skomentuj Ula H. Cancel Reply