Kolor i radość z życia górą!

 

Ostatnio na łamach prasy i w Internecie rozgorzała dyskusja co wolno „w pewnym wieku”. Czy kolor, czy wręcz przeciwnie. a może tylko szarości i beże i dostojna mina. Czy kolorowe stroje i uśmiech na twarzy? Ja zdecydowanie wybieram to drugie. Kolorowe ciuchy nie oznaczają przecież ekstrawagancji. Są atrybutem radości i pogody ducha. O znaczeniu określenia „w pewnym wieku” nie chce nawet pisać. Dla mnie nie istnieje takie określenie.

Podczas wczorajszego sobotniego spaceru po warszawskim Parku Ujazdowskim spotkałam dwie urocze damy. Perły można powiedzieć 🙂

Starsza Pani zachwyciła mnie do tego stopnia, że przerwałam zajmującą rozmowę z przyjaciółką i pobiegłam za nią kilkadziesiąt metrów 🙂 Nie darowałabym sobie gdybym nie zrobiła jej zdjęcia. Pani Danuta, to ta starsza na zdjęciu, ma….89 lat. Jest uroczą starsza Panią. Każdy szczegół jej stroju był wyraźnie przemyślany. Sukienka w haftowane, barwne kwiaty i piękna biżuteria z kolorowego bursztynu. Do tego oczywiście niezbędny przy tej pogodzie kapelusik. Dla mnie rewelacja. I tak naprawdę nie chodzi mi o jakąś specjalnie wymyślną stylizację ale o ogromny urok i ładunek uśmiechu u Pani Danuty. Spotkanie jej dla mnie było kolejnym przykładem, że warto mieć otwarte oczy. Warto zauważać piękne, kolorowe i radosne kobiety. Jest ich dużo a moja skromna rola jest pokazanie ich. Niech będą dla nas przykładem i motywacją J A Panią Danutę serdecznie pozdrawiam.

Brak komentarzy

Skomentuj