Gdy smutek boli a słowa zbyt małe…

 

Nie zawsze jestem systematyczna. Życie leci tak szybko a rzeczy dzieją się z taką prędkością, że czasami mam wrażenie bycia w centrum jakiegoś przedziwnego kalejdoskopu, który przy każdym, nawet minimalnym ruchu zmienia moją rzeczywistość nie do poznania.

Ostatnie trzy miesiące to właśnie taka karuzela.  Z szarości w pełnie koloru a potem znowu szarość a w perspektywie znowu kolor…

Dzisiaj pożegnałyśmy jedną z nas. PERŁĘ. Wspaniałą, barwną osobę. Mądrą kobietę, przyjaciółkę…

Miałyśmy sporo planów. Jedne rozpadły się w tysiące kawałków raniąc, zanim jeszcze dobrze nie zaistniały.

Inne zatrzymała choroba, zanim mogły zobaczyć światło dzienne.

To wszystko zatrzymało mnie biegu… .

Co dalej? Czy to co robię ma sens? Czy nasze wspólne plany uda mi się zrealizować samej?

Co z nami, kiedy przyjaciele okazują się nie przyjaciółmi a bliskie osoby odchodzą tak nagle?

 

Ale zbieram siły.  Porządkuję sprawy i idę dalej. Wiem, że tak trzeba, że to ma sens.

Soniu, obiecuję Ci, że jeszcze będzie się działo. Jeszcze pójdziemy razem w kolorowym marszu.

Wiem, że nie jestem sama. To Wy budujecie ze mną społeczność  Pereł. Jest nas dużo.

Damy radę…

 

„Życie zaczyna się po … często to słyszę i absolutnie się nie zgadzam. 😎Żyjemy od urodzenia i wtedy zaczyna się ta fantastyczna przygoda, którą mamy szansę zaplanować, zorganizować, ułożyć, przeżyć najlepiej, najradośniejszy, najbardziej zgodnie z naszymi potrzebami i marzeniami. 😻👌❤️
Dlatego ja na każdym etapie mojego życia zgodnie z tym co powyżej 😉🤓 poszukuję i doświadczam … Tym razem testuję bycie szczęśliwą w grupie świetnych, kolorowych, niesamowitych kobiet. Mam w sobie chęć na nowe znajomości i wyzwania, cieszy mnie każdy dzień i z radością „walczę” z codziennością. Lubię siebie, ludzi naokoło i uśmiecham się do kwiatków. Nie boję się kolorów, czasem zwariowanych pomysłów i pokazywania swojej dojrzałości „z przymrużeniem oka”. Chcę pomóc zaktywizować Moje środowisko, koleżanki, znajomych…”

I niech te słowa będą zawsze z nami.

2 komentarze

  • Babooshkastyle 16/12/2019 at 7:36 pm Reply

    Witaj Magdo, mądry tekst. Masz rację, trzeba żyć tu i teraz, cieszyć się chwilami. Tak ja Ty uważam, że życie nie zaczyna się po przekroczeniu jakiejś magicznej liczby. Młodość, rodzicielstwo, małżeństwo, pierwsza praca, to wszystko nas kształtuje. Często nie mamy odwagi żyć po swojemu. Z dojrzałością jesteśmy bardziej świadome, własnego świata, przemijania, celebrujemy życie.

  • Ewa 22/01/2020 at 8:58 pm Reply

    I ja się zgadzam z Wami … Spotkamy sie 1 lutego….nie moge się doczekać….najważniejsze w życiu to mieć pasję i marzenia……pomysł na życie….radość…i wiarę w piękno …choć każda z nas widzi inaczej…..pozdrawiam i do zobaczenia

Skomentuj