Wygląd a psychologia.

 

Moje Drogie, jestem Wam winna pewną informację,

Od kilku miesięcy mój blog uaktywnił się. Właściwie należałoby powiedzieć, że to ja uaktywniłam się ze swoim blogiem.

Tak czy siak dzieje się. To zapewne naturalny efekt słuchania Waszych sugestii  i w jakimś sensie mojego rozwoju.

Zawsze podkreślam, że Perły w Wielkim Mieście nie są blogiem modowym. Owszem sporo tu mody i stylizacji ale moją ideą i pasją nie jest wcale moda sama w sobie ale pokazywanie, przedstawianie odważnych i nietuzinkowych kobiet, które poprzez swój wygląd przekazują informacje o sobie. Bo moda to nie tylko to jak wyglądamy, jak się ubieramy ale również, a może przede wszystkim to jak się czujemy. Nasz ubiór, styl odsłania nasza psychikę i nastrój. Często opowiada naszą historię. Strój jest formą wyrażania siebie, swojej osobowości i podejścia do życia.

Kobiety, które spotykam wyróżniają się więc nie tylko swoją powierzchownością ale, co może równie ważne, charakterem, osobowością często też swoją historią. Dlatego tak bardzo chciałabym pokazywać Wam kobiety i miejsca barwne, kolorowe ale nie oczywiste. Takie, które niosą ze sobą kawał ciekawego życia. I nie myślę tu o podróżach czy dokonaniach biznesowych. Raczej o sile charakteru, o umiejętności realizowania siebie i swoich pasji niezależnie od mniej czy bardziej sprzyjających okoliczności.

Często Perły, jak je nazywam, nie zawsze takie były. Aby znaleźć się tu i teraz musiały podejmować trudne decyzje i pokonywać ostre, życiowe zakręty. Często też dopiero w wieku dojrzałym znalazły swoją drogę, swoją pasję. Odważyły się żyć i wyglądać w zgodzie ze sobą.

A strój jest moim zdaniem pierwszym ale czasem też ostatnim a jednak zawsze widomym znakiem zmiany w duszy!

Wracając do bloga 😉 on również ewoluuje i jak dojrzewająca kobieta zmienia się.

Dlatego też od października pojawią się pewne zmiany. Mam nadzieję, że spodobają się Wam.

Po pierwsze wprowadzam pewną cykliczność i różnorodność tematów.

Będę oczywiście pokazywać kobiety spotkane zupełnie przypadkowo na ulicy. A więc bez sztucznej stylizacji i w że tak powiem naturalnym środowisku.  Do tej pory to był jakby trzon Pereł w wielkim mieście. I tak zostanie.

Po drugie chciałabym przybliżać Wam ciekawe wydarzenia, których tematyka będzie, mam nadzieję, interesująca dla nas kobiet 50 plus. To wydarzenia  związane z modą, sztuką, ale też np. ciekawe miejsca stworzone przez kobiety.

I po trzecie, Uwaga! Ruszy cykl wywiadów, rozmów, w których moimi gośćmi będą kobiety dojrzałe, zwykłe i niezwykłe.

Jakkolwiek nazwę te zmiany mają one jedną wspólną cechę i jedno , wspólne zadanie.

Chcę Wam pokazać, że można, że warto i że życie nie kończy się po pięćdziesiątce!

A to o czym piszę i co pokazuję, mam wielką nadzieję, jest i będzie dla Was motywacją do odwagi w realizowaniu swoich marzeń i pasji.

Ja się odważyłam i Wam polecam 🙂

PS.  to zdjęcie nie jest przypadkowe. To miks stylizacyjno wizerunkowy, który moim zdaniem dokładnie pokazuje jak czasem trudno nam odnaleźć siebie samą 😉

Brak komentarzy

Skomentuj